Friday 25 September 2015

Orange is the new black in Tate Modern

Hi

Jestem wielką fanką galerii sztuki i muzeów. Mogłabym tam spędzić większość czasu patrząc na obrazy i wymyślając ich interpretacje. Czy to normalne? Wątpię. Podczas wizyty w Londynie chciałam odwiedzić tyle muzeów, ile tylko mogłam. Jestem bardzo zadowolona swoim wynikiem. Tate Modern jest bardzo ciekawą galerią, ale po kilku godzinach patrzenia na nowoczesne obrazy (niektóre dla mnie zbyt nowoczesne żeby je zrozumieć) zwariowałam. Zobaczyłam obrazy moich mistrzów: Salvadora Dalego i Andy'ego Warhola i to sprawiło, że moje serce biło dużo szybciej. Przepraszam moją kochaną kuzynkę za marudzenie pod koniec naszej wycieczki. Odwiedzenie tego miejsca było naprawdę warte (zdałam sobie z tego sprawę teraz, kiedy jestem w domu i tęsknię za tymi chwilami), więc dziękuję Ci jeszcze raz.


I'm a huge fan of art galleries and museums, I can spend most of my time just looking at paintings and inventing lots of interpretations of them. Is it normal? I doubt. While visiting London I want to visit as many museums and galleries as I could. I'm very satisfied with the score.
Tate Modern was very nice one, but after a few hours of looking at very modern paintings, sometimes even too modern for me to understand, I was amazed! I saw my masters' paintings: Salvador Dali and Andy Warhol and it warms my heart. Apologies to my cousin for moaning at the end of the museum tour . Going there was really worth it  realise it  very well when I'm at home and I miss these moments so thank you again.


























Photos: Dominika B.
(The best photographer ever)

Trench coat/trencz - Select
Orange sweater/pomarańczowy sweter - Primark
Skirt/spódniczka -Thrifted (Tammy)
Dotted tights/Rajstopy w groszki - Primark
Flat ballerina shoes/Ballerinki - Deichmann

Lookbook link 1: KLIK
Lookbook link 2: KLIK











Sunday 20 September 2015

Lavender lure

Bonjour!

Ci, którzy mnie dobrze znają albo w ostatnim czasie przebywają w moim towarzystwie wiedzą, jak wielką miłością darzę lawendę. Niedawno ta miłość zdecydowanie się nasiliła powodując, że w moim otoczeniu znalazło się coraz więcej produktów związanych z tą rośliną. Na czym polega jej fenomen? Poza kuszącym fioletowym odcieniem lawenda ma także niezwykłe właściwości lecznicze, antybakteryjne i antygrzybiczne. Jest bardzo dobra na trądzik, pomaga goić rany, jest stosowana w kremach antycellulitowych. Ponadto napar z lawendy może działać uspokajająco i jest dobry na układ trawienny. Mnie zdecydowanie oczarował zapach lawendy, jako wielka fanka ziół zawsze skrycie marzyłam aby odwiedzić Prowansję. Poniżej kilka zdjęć ilustrujących moją nową obsesję (kolejną, małych obsesji nigdy zbyt wiele!), poczujcie własną Prowansję w swoim domu :) (brzmi jak hasło reklamowe)

These who know me well ( or who have lately spent much time with me) know how much I love a lavender. This feeling increased and suddenly there appeared more and more products made of this plant in my neighbourhood. What's her magical features? Besides the beautiful smell and very appealing violet colour it has healing, antibacterial and antifungal features. It's very good for acne, it helps heal your wounds and it is used in many anticellulit creams. Furthermore, the lavender infuzion can be soothing and it's good for your digestive system as well. I was enchated by the smell of the lavender, as a big fan of herbs I was always dreaming of visiting Provence. Beneath you can see some photos of my new obssesion (next one because it's never enough of small obsessions!), feel your own Provence in your house (it sounds like an advertising slogan) xx





Lavender Box: Moisturing Hand & Nail Cream, Moisture Rich Shower Cream, 
Moisture Rich Foaming Bath Cream, Violet towel - Marks & Spencer
Lavender & tea tree shower gel - Original Source



Monday 14 September 2015

Friendship goals

Salut

Był post o Rodzinie, teraz czas na post o przyjaźni. Muszę się pochwalić, mam nie tylko wspaniałą Rodzinę, ale także niepowtarzalnych, cudownych przyjaciół. "Kto nie ma szczęścia w kartach, ma szczęście w miłości" - w moim przypadku to szczęście w przyjaźni. Niewyobrażalne. Niezależnie od płci. Dzisiaj o mojej siostrze z wyboru. Wspaniałej przyjaciółce, przyszłej pannie młodej, autorce bloga Sophia the Scavenger, przyszłej dziennikarce z powołania, studentce angielskiego uniwersytetu. Kimś, kto jest dla mnie wyjątkowy, nie tylko dlatego, że dzielę z nią wszystkie swoje myśli, problemy, radości i troski. Mamy wspólne cele, marzenia i zainteresowania. Obie jesteśmy szalone, mamy tysiąc pomysłów na minutę i czasami mam wrażenie, że mamy połączone mózgi (nie obrażając Cię, kochana).

There was a post about Family, now it's time for a post about a friendship. I've to commend that I've not only wonderful family but also amazing, inimitable friends. "Who has no luck in playing cards, have luck in love" - as Polish proverbs says - in my life it's about the friendship. Unimaginable. Gender does not matter. Today I will write about my sister byc choice. Amazing best friend, bride-to-be, author Sophia the Scavenger blog, future journalist with a vocation and student of English university. Someone who is very unique not only because of the fact that I share every thought, problem, joy and care with her. We've common aims, dreams and interests. Both of us are crazy, we've one thousand ideas per minute and sometimes I think that our brains are connected (I don't mean to insult you, darling xxx)

1. Besties in Birmingham

W tym tygodniu Zosia spędziła ze mną dzień w Birmingham z obowiązkowym nocowaniem. Akurat miałam tydzien wolnego, ponieważ moja rodzina goszcząca była na wakacjach w Devon. Zabrałam Zosię do BBC Birmingham (o tym wspomnę w jednym z postów). zgubiłam się tysiąc razy, zamęczyłam ją. Potem zjadłyśmy wspólny obiad, wypiłyśmy kawę, pochodziłyśmy po sklepach (Bull Ring, The Mailbox, zagłębie sklepów vintage - Custard Factory) i pokazałam jej kilka charakterystycznych miejsc w mieście, w którym aktualnie mieszkam - w tym Ikon Gallery i wspaniałą windę, która jest dla mnie fenomenem.

This week Zosia spent a day with me in Birmingham with the mandatory sleepover. I've a week off because my host-family was on holidays in Devon. I took Zosia to BBC Birmingham (I'll write about it in another post), I got lost one hundred times, exhaust her, Then, we ate dinner, drank coffee, visited some shops (Bull Ring, The Mailbox Shopping Centre), kingdom of vintage shops - Custard Factory and showed her some characteristic places in the place where I live now - Ikon Gallery with the amazing lift which is very extraordinary in my opinion.






The Cannals in Bham


BBC Birmingham



The Library













Ikon Gallery

2. Sistahs in Lestah

Moja przyjaciółka nie pozostała mi dłużna i zaprosiła mnie do swojego królestwa - Leicester, które okazało się naprawdę urocze. Spędziłyśmy wspaniały dzień (przynajmniej w mojej opinii), od zwiedzania centrum miasta, muzeów, plotkowania, jedzenia, śmiania się do rozpuku aż po seans w kinie Phoenix - szwedzki film niemy "Kingdom of the Rye". Nigdy w życiu nie byłam na filmie, podczas którego mężczyzna grał na pianinie ścieżkę dźwiękową a kobieta tłumaczyła napisy. To było fascynujące przeżycie. Ten tydzień uświadomił mi jak wielkim i cennym skarbem jest przyjaźń i jakie smutne byłoby moje życie bez niej. Zosiu, nie ważne jak daleko od siebie jesteśmy, moje serce należy do Ciebie :) Pamiętajcie o pielęgnowaniu przyjaźni, to bardzo silna więź.

My bestie quickly invited me to her wonderland - Leicester which turned out to be really charming. We spent another amazing day (at least in my opinion), from doing sightseeing, visitng museums, gossiping, eating, laughing to watching silent movie in Phoenix cinema. It was a Swedish silent movie "Kingdom of the Rye". I've never been in a cinema when a man was playing the piano for the whole movie (he was making soundtrack) and a woman was translating Swedish subtitles. It was fascinating. During this week I realised how big and precious treasure the friendship is and how sad would be my life without it. Zosia, no matter how far we are from each other, my heart belongs to you :) Remember about nurtering and pampering your friendship, it's very special and strong tie.


St. Martin's Tea and Coffee/Leicester's landscapes
/Starbuck's Pumpkin Spice Latte











The New Walk Museum



Absolutnie w moim stylu
Totally in my style




Thermae in Leicester


The Phoenix Cinema


The Newarke Museum


Rozkoszujcie się linkiem do lookbooka: KLIK
Enjoy the lookbook link: CLICK