Friday 10 July 2015

What happened in Stratford-upon-Avon?

Cześć wszystkim!
Hello everyone!

Czy kiedykolwiek byliście w Stratford-upon-Avon? Żałujcie! Naprawdę jest tam wiele rzeczy do zobaczenia, nie tylko związanych z Szekspirem. Ja udałam się tam w zatłoczoną niedzielę, odbywał się wtedy Water Festival. Oto krótka relacja z naszej podróży:

Have you ever been in Stratford-upon-Avon? Regret! Honestly, there are many things to visit there not only connected with Shakespeare. I went there during overcrowded Sunday, there was a Water Festival. Here is a short report about our trip:

Przejazdem odwiedziliśmy pewne uroczą angielską wieś o nazwie Hampton-in-Arden
Dowiedziałam się, że w Anglii countryside (wieś) jest bardzo posh (szpanerska)
i ceny domów na wsi są zdecydowanie wyższe niż w mieście. Wsie są zadbane, mają piękną architekturę, ogrody i nie są tutaj kojarzone z farmą, zwierzętami i prostactwem (jak mogłoby się wydawać). Dlatego mój entuzjazm nie był zbyt duży, kiedy dowiedziałam się, że "zaraz pojedziemy na wieś" dopóki nie okazało się jak naprawdę wygląda angielska wieś.

Before going to Stratford we visited lovely English village which is named Hampton-in-Arden.
I foung out than in England countryside is very posh and prices of houses are definitely higher than in cities. Villages are well-groomed, there are beautiful gardens and architecture. Villages aren't related here with farms, animals and rusticity (as we should suppose). That's why I haven't been very enthusiastic when I found out that: "we're going to the village" before it occured how the English village really looks like.





Przedstawiam Wam ogród KOŚCIELNY.
I present you a church garden.


Angielskie drzwi mają coś takiego w sobie, że bardzo mnie urzekają.
English doors have sth which captivate me very much.


Tu specjalna dedykacja dla mojej najlepszej przyjaciółki Zosi (z bloga (KLIK)),
która niedawno zaręczyła się z najwspanialszym facetem na świecie :) Gratulacje!

There is a special dedication for my best friend Zosia (from this blog CLICK)
who recently has engaged with the most wonderful guy in the world :) Congrats xx!




A tutaj zdjęcia z samego Stratford-upon-Avon:
Here photos from Stratford-upon-Avon:












Fish & chips czyli więcej panierki niż ryby.
Wiedzieliście, że w Wielkiej Brytanii barów z fish&chips jest więcej
niż wszystkich KFC i McDonaldsów razem?

Fish and chips - more coating than real fish.
Did you know that in UK there are more bars which sell fish&chips
than all KFC and McDonald's?


 Wspaniały francuski sklep L'Occitane (nazwa oznacza mieszkankę Prowansji),
głównym celem tego sklepu była sprzedaż kosmetyków utworzonych przez
rodowitych mieszkańców Prowansji na podstawie tradycyjnych przepisów.
Sklep niestety jest bardzo drogi, ale też ekskluzywny.
Grasse to region, który słynie z przemysłu perfumeryjnego a także
produkcji naturalnych aromatów. Uwaga! To właśnie w tym mieście kręcono
sceny do filmu "Pachnidło".

Amazing French shop L'Occitane (the name means an inhabinant of Provence),
the main aim of this shop was selling cosmetics created by native inhabitants of Provence
according to traditional recipes. The shop is unfortunately very expensive but also very exclusive.
Grasse is a region which is famous for a perfumery but also for producing natural aromas.
Attention! In this city there were shooting film scenes of "Perfume: Story of a Murderer"


A poniżej najwspanialszy sklep jaki widziałam w życiu - CHRISTMAS SHOP.
Cudowny klimat Świąt Bożego Narodzenia (przez cały rok!!), zapach jabłka i cynamonu
unoszący się w powietrzu... brakuje tylko sztucznego śniegu.

Below there is the most amazing shop which I've ever seen in my life - CHRISTMAS SHOP.
Wonderful atmosphere of Christmas (for the whole year), smell of apple and cinnamon
which was in the air...the only thing which I missed was the artiffical snow.




Tym pozytywnym akcentem oczekiwania na Święta (w środku lata)
pozostawiam Was w oczekiwaniu na kolejny post.

With this positive accent of waiting for Christmas (in the middle of summer)
I leave you being kept waiting for the next post.


Strój/outfit:
Bluzka/Shirt - Feeling lady (Italian boutique)/Feeling lady (włoski butik)
Jeans -Cubus
Ballerinki/Flat ballerina shoes - Deichmann
Perłowe kolczyki/Pearl earings - Primark

A special note: Thank you Gosia, Karine and Radka for photos and taking me there.


Take care!



No comments:

Post a Comment